Informację o kradzieży na szkodę jaworskiego muzeum policjanci otrzymali 9 marca br. Sprawca z jednego z dachów tego obiektu zdemontował poszycie dachowe wykonane z miedzi. Straty jakie spowodował sięgnęły ponad 18 tysięcy zł.
Jaworscy policjanci zajmujący się tym przestępstwem wytypowali podejrzanego o ten czyn mężczyznę już dwa dni po zaistniałym przestępstwie. Okazał się nim 32-letni mieszkaniec Jawora, który w przeszłości był już karany za tego typu czyny. Funkcjonariusze ustali również, gdzie skradziona miedź została sprzedana. W jednym z punktów skupu złomu na terenie powiatu świdnickiego odnaleźli fragmenty skradzionego poszycia. Złodziej, który się ukrywał został namierzony i zatrzymany.
W trakcie prowadzonych czynności w tej sprawie okazało się, że kradzież z muzeum to nie jedyny „grzech” jaki miał na sumieniu 32-latek. Na podstawie zgromadzonych informacji policjanci ustalili, że ma on na swoim koncie także włamania do jednego ze sklepów mięsnych na terenie miasta. Jaworznian najpierw wyważył drzwi wejściowe, a następnie dostał się do jego wnętrza. Tam jego łupem padły nie tylko pieniądze, lecz również wędliny oraz inne produkty spożywcze. W tym przypadku spowodował straty w kwocie blisko 2300 zł.
Mężczyzna odpowie teraz za popełnione czyny przed sądem. W świetle kodeksu karnego, za przestępstwa, o które jest podejrzany, grozi mu kara nawet 15 lat pozbawienia wolności, gdyż kradzieży oraz włamania dopuścił się w warunkach tzw. recydywy, czyli powrotu do przestępstwa.