Wynajętym autokarem „grzybiarze” udali się do lasu w okolice Ruszowa. Mimo, iż tegoroczna jesień nie jest przychylna do tego, aby wracać z lasu z pełnymi koszami, to jednak miła atmosfera i słoneczna pogoda sprawiły, że wszyscy uczestnicy byli bardzo zadowoleni z wyprawy. Po długim, wyczerpującym marszu pośród drzew, wrzosów i paproci, po powrocie do autobusu, wszyscy ochoczo zabrali się do „biesiadowania”.
Las potrafi zmęczyć - więc „głodni i spragnieni” posilali się, opowiadając o swoich leśnych trofeach. Później organizator, pani sołtys wręczyła dyplomy za zajęcie trzech pierwszych miejsc oraz dyplom za „największego prawdziwka wypraw”. Zwieńczeniem wyprawy było pamiątkowe, grupowe zdjęcie, a później, w miłej atmosferze - powrót do domu.
Uczestnicy już zapowiedzieli udział w tego typu imprezie za rok. Niewątpliwie druga edycja: „Grzybobranie Sołectwa Ręczyn”, będzie co najmniej tak samo ciekawa i sympatyczna, a może i bardziej „owocna”, przy deszczowej jesieni.