Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk


Polskość na Białorusi ma się najlepiej

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Na Ziemi Zgorzeleckiej gościł reżyser, pisarz, publicysta, twórca i dyrektor Teatru Nie Teraz z Tarnowa – jednej z najdłużej działających scen alternatywnych w Polsce (od 1980 r.) - Tomasz Antoni Żak.
Polskość na Białorusi ma się najlepiej

Polskość na Białorusi ma się najlepiej
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Polskość na Białorusi ma się najlepiej
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Polskość na Białorusi ma się najlepiej
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Polskość na Białorusi ma się najlepiej
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Zaproszony przez Stowarzyszenie „Strażnicy Pamięci Ziemi Zgorzeleckiej” przybył na cykl spotkań autorskich zorganizowanych przez stowarzyszenie w ramach realizacji zadania publicznego współfinansowanego przez gminę Zgorzelec i powiat zgorzelecki pod nazwą: „Historię, tradycje, kulturę Kresów ocalmy od zapomnienia”.

Bodźcem do zorganizowania spotkań z twórcą było wyróżnienie w roku 2014 jego książki „Dom za żelazną kurtyną. Listy do Pani S.” prestiżową Nagrodą Literacką im. Józefa Mackiewicza. Przy wyborze nominacji jurorzy nie kierują się popularnością autorów, lecz wartością utworów. Oceniając je, biorą pod uwagę dążenie autorów do ukazania prawdy, nawet wbrew niesprzyjającym okolicznościom. Tak postępował Józef Mackiewicz, którego słowa: „Jedynie prawda jest ciekawa” są mottem tego konkursu.

Tomasz A. Żak zawarł w swej książce prawdę o polskich Kresach. Pisze o tej ich części, która obecnie należy do Białorusi, ale pośrednio odnosi się do całych Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej, do losu Polaków je zamieszkujących.

Kazimierz Braun w recenzji wyróżnionej książki tak napisał: „Dom za żelazną kurtyną” to książka niezwykła. I bardzo bogata. Jest tam świetna literatura, pisana mową ścisłą a obrazową: „Las nie jest lasem, a raczej korzeniami, które rosną do nieba. Jest tam relacja z Kuropat, miejsca kaźni, męczeństwa i ludobójstwa, na pozór reporterska, a w istocie rozdzierająca serce, chwytająca za krtań. Jest tam masę wiadomości. Autor widzi i opisuje szeroki obraz, a zarazem często daje sugestywne zbliżenia szczegółów, detali, jak na przykład, gdy zamieszcza fotografie studni w Budsławiu, Mickiewiczach, Nieświeżu. W ogóle, swoimi własnymi celnie dobranymi fotografiami dopowiada i rozwija swą narrację. Jest w tej książce misternie zakodowana dawka wiedzy historycznej, zapewne mało znanej (…). Są (…) malarskie i etnograficzne zarazem opisy okolic, miast, cmentarzy, miejsc – Jezioro Świteź, miasto Nieśwież, wieś Budsław, ruina dworu w Mickiewiczach.”

Natomiast na blogu autorskim Wacława Holewińskiego czytamy: „Tyle osób Kresy wspomina. Ale Żak nie tyle wspomina, ile się o nie upomina. Upomina się o polskość i zadaje pytanie – Dlaczego? Dlaczego my sami pozbawiamy się Kresów, tego klucza do naszej duszy; Kresów, które w przeszłości żadnymi Kresami nie były, czemu pozbawiamy się polskości, czemu wyrywamy – sami sobie – serce, duszę i godność?” (…) [Żak] napisał książkę wołającą do naszych sumień, do naszej wrażliwości, naszej pamięci.”

Że tak jest, przekonał się każdy uczestnik spotkania – i tego z uczniami klas maturalnych Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Emilii Plater w Zgorzelcu, i tego w świetlicy wiejskiej w Gronowie, i tego w MDK w Zgorzelcu (to ostatnie zorganizowane wspólnie z Miejską Biblioteką Publiczną).

Spotkania zrealizowane w teatralnej konwencji „work in progress” według scenariusza nawiązującego do artystycznej recepcji dziejów i mitologii Kresów, w tym książki „Dom za żelazną kurtyną. Listy do Pani S.”, były niezwykle ciekawe, przykuwające uwagę słuchaczy i zmuszające do zrewidowania swojego myślenia o własnych korzeniach, o Kresach, o Polsce.

Ze zdumieniem słuchaliśmy i - oglądając slajdy potwierdzające prawdziwość słów -weryfikowaliśmy swą pochodzą z mediów wiedzę o Białorusi i Polakach tam mieszkających. Refleksja? Telewizja wciąż kłamie! Prawda? Polskość na Białorusi jest najlepsza. Białorusini nie niszczą polskich śladów, jak czynią to Ukraińcy czy Litwini. Pamięć o wydarzeniach na tych ziemiach i kultura tych ziem jest bardziej pielęgnowana przez Białorusinów, przez władze białoruskie, niż urzędników polskiego MSZ. To gorzka prawda zmuszająca do postawienia wielu pytań…

Szczególne relacje i wymiana myśli nawiązały się między panem Żakiem a uczestnikami spotkania w Gronowie. Wystrój sali, świece, kwiaty; spotkanie przy kawie, pyszne ciasta… Wszystko to podkreślało wyjątkowość chwili, ważność tematu. To było święto! Święto tych, którym Kresy w duszy grają. Oj grają!

W imieniu Zarządu Stowarzyszenia „Strażnicy Pamięci Ziemi Zgorzeleckiej” dziękuję paniom z Koła Gospodyń Wiejskich w Gronowie za wielkie zaangażowanie w przygotowanie spotkania.


Janina Słabicka/fot: Wojciech Dobrołowicz, Piotr



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl