W ubiegły weekend bogatyńscy policjanci otrzymali informację o… wrzuceniu żywego szczeniaka do sedesu. Niestety zgłoszenie okazało się prawdziwe. Jak ustalili funkcjonariusze 45-letnia kobieta wrzuciła małego pieska do sedesu i spuściła wodę. Zwierzę utknęło w rurze kanalizacyjnej. Niezbędna okazała się interwencja strażaków oraz pracowników administracji budynku. Szczenię zostało oswobodzone, ale było w stanie wycieńczenia i niestety nie udało się go uratować. Kobieta początkowo tłumaczyła, że chciała „umyć” pieska, później przyznała, że zrobiła to umyślnie.
W związku z tym trafiła ona do policyjnego aresztu. O jej dalszym losie zdecyduje sąd.
Przypomnijmy, że za znęcanie się nad zwierzętami grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Natomiast, jeżeli sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem kara wzrasta nawet do lat 3.