Funkcjonariusze służby celnej zatrzymali transport nielegalnych odpadów niedaleko Zgorzelca. Ciężarówka przewoziła kilka ton złomu i wełny mineralnej.
Kierowca nie miał zezwolenia na przewóz ładunku do Polski. Auto zabezpieczyła policja, która zawiadomiła też prokuraturę.
- W trakcie kontroli celnicy stwierdzili, że przewożony towar jest odpadem, który praktycznie nie nadawał się już do ponownego użycia – informuje Aleksandra Pokora, rzeczniczka prasowa wrocławskiej izby celnej.
Złom przewożony był do zakładu w Prochowicach. Firma figuruje pod szyldem produkcji odzieży skórzanej. Mieszkanka Łodzi, która jest właścicielką firmy nie przyznaje się do importu odpadów z Niemiec. Twierdzi, że sprowadza do kraju używane piece piekarnicze, aby je remontować i sprzedawać.
Nielegalny import odpadów jest zagrożony karą pięciu lat więzienia.