Kurierzy przemycili do Anglii i innych krajów ok. pół tony heroiny wartej blisko 80 mln zł. Przemytnicy byli pakowaczami, twórcami skrytek i hurtownikami narkotyków. Przemyt był pomysłowo zorganizowany np. kierowca dojeżdżał w umówione miejsce, szedł na kawę, a gdy wracał skrytki z heroiną w aucie były już opróżnione.
11 lat posiedzą szefowie gangu. Cztery lata więzienia wymierzono przemytnikom. Ciekawostką jest, że 10 lat dostał mechanik, który przygotowywał skrytki na narkotyki. Sąd jednak uznał, że w warsztacie powstawały nie tylko skrytki, ale załadowywano tam również narkotyki. Mechanik z podwarszawskiej miejscowości zarobił na tym ponad 200 tys. zł. Gangiem kierował Rafał M., który dostał 2 lata i 4 miesiące więzienia. Nadzwyczajne złagodzenie kary - jak to ujął sąd - jest nagrodą za zeznania, które umożliwiły ukrócenie przemytniczego procederu.
Wyrok nie jest prawomocny.