7 lutego dyżurny zgorzeleckiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o próbie oszustwa. Zgłaszający poinformował, że na autostradzie A4 został zatrzymany przez kierującego samochodem na niemieckich tablicach rejestracyjnych.
Kierowca tego pojazdu poprosił go o pomoc, ponieważ - jak tłumaczył - skończyło mu się paliwo. Jednocześnie zaoferował sprzedaż dwóch złotych bransolet oraz sygnetu. Stwierdził, że jest to niebywała okazja, bo wyroby jubilerskie są warte 3000 euro, a on sprzeda je za 1/3 ceny.
Potencjalny nabywca zachował jednak czujność i o podejrzanej transakcji poinformował zgorzeleckich policjantów. Po kilkunastu minutach oszust znalazł się w ich rękach. Po sprawdzeniu, okazało się, że oferowane do sprzedaży wyroby złotnicze wykonane są z metalu pokrytego farbą w żółtym kolorze. Wartość zabezpieczonych przez funkcjonariuszy wyrobów nie przekroczyła 50 złotych.
Sprzedającym okazał się 44 – letni obywatel Rumunii, który trafił do policyjnego aresztu.