Oszustwa metodą "na wnuczka" mają wszystkie taki sam schemat. Członek rodziny dzwoni z prośba o pomoc. Najczęściej chodzi o konieczność pożyczenia natychmiast gotówki. Powody są różnorakie - od zakupu samochodu czy mieszkania po okazyjnej cenie po wypadek, który przejdzie bez echa, jeśli zapłacimy natychmiast. Rozmówca tłumaczy również że nie przyjdzie sam, lecz zjawi się jego kolega.
Oszuści podają się nie tylko za członków rodziny, lecz również pracowników administracji, instytucji państwowych czy organizacji charytatywnych. Najczęściej jako swoje ofiary wybierają osoby starsze, schorowane i mieszkające samotnie.
- W Zgorzelcu i powiecie zgorzeleckim doszło w środę, 6 lipca, do pięciu prób wyłudzenia pieniędzy metodą "na wnuczka" - tłumaczy Antoni Owsiak, rzecznik prasowy. - Kobieta podawała się za córkę, prosząc o pilną pożyczkę w wysokości 20 tys. zł.