Żywioł nadszedł wtedy z kierunku, którego nikt się nie spodziewał. Mieszkańcy Radomierzyc oczekiwali fali, która miała nadejść od strony Nysy Łużyckiej. Nikt nie spodziewał się, że pęknie tama na Witce i woda przyjdzie z drugiej strony wsi. Prawie wszystkie budynki zostały zalane. Zniszczeniu lub podmyciu uległy drogi, rowy melioracyjne, świetlica wiejska, biblioteka, ośrodek zdrowia i remiza OSP. Wały przeciwpowodziowe od strony Nysy, trzeba było przerwać, żeby woda z Witki mogła spłynąć do rzeki.
Wójt Kazimierz Janik obiecał mieszkańcom Radomierzyc, że ich wieś będzie wyglądać lepiej niż przed powodzią. I dotrzymał słowa. Przez minione osiem miesięcy władze gminy pracowały nad przywróceniem do użytku zniszczonej infrastruktury. Naprawiono i wzmocniono wały, poprawiono stan rowów melioracyjnych. Wiejska biblioteka jest już czynna i prezentuje się o wiele lepiej niż przed powodzią. Dobiega końca remont wiejskiej świetlicy. Remiza OSP, w której woda sięgała dwóch metrów, wygląda tak, jakby nie nawiedziła jej powódź. Na dwóch gminnych drogach położono nowe dywaniki asfaltowe.
Łączny koszt usuwania skutków powodzi i odtworzenia infrastruktury technicznej wyniósł ponad 2 mln złotych.