W Zgorzelcu odbyła się inscenizacja historyczna przyjazdu w 1945 r. Polaków - repatriantów z najróżniejszych stron Polski i Kresów Wschodnich pod tytułem - „Marsz Repatriantów 1945”.
- Na odzew odpowiedziało wielu obywateli i ruszyli dziś w ten pochód aby w pewien sposób uczcić prawdziwych repatriantów, którzy tutaj przyjeżdżali, przodków wielu z nas, ojców czy dziadków, pradziadków nawet – mówi Andrzej Świderski, pracownik Muzeum Łużyckiego. - Mamy pana który ma 85 lat, którego rodzice tutaj przyjechali, on forsował Nysę Łużycką i mówił, że musi wziąć udział w tej inscenizacji – mówi Andrzej Świderski, pracownik Muzeum Łużyckiego.
Inscenizacja odtwarza nastroje, które 66 lat temu towarzyszyły ludziom, którzy zmuszeni do ucieczki przed śmiercią, wygnani ze swoich rodzinnych stron, przez kilka tygodni jechali w bydlęcych wagonach z nadzieją, że na Ziemiach Odzyskanych znajdą swój nowy dom.
- Trzeba było uciekać. Tylko dwie córki się uchowały z całej rodziny. Reszta nie przeżyła tego – mówi Krzysztof Tęcza, uczestnik inscenizacji.
– My przyjechaliśmy zza tarnopolskiego. Nasza rodzina miała tam 7 ha, ale zabrali nas i przesiedlili w te strony. Z mężem i z czwórką dzieci przyjechaliśmy tutaj, żeby naszym dzieciom żyło się lepiej – mówi Aniela Kondracka.
– Ja kawał drogi przejechała, jak ja się boję, bo tu nie wiadomo jakie tu ludzie są, tu ponoć kiedyś Niemcy były, a jak się gdzieś w jakiś krzakach jeszcze chowają i nas pozabijają, no to trzeba trochę stracha mieć – mówi Janina Barska.
Jedni przyjechali tu z myślą, że kiedyś wrócą w swoje rodzinne strony, inni że w Zgorzelcu znajdą spokojne życie a jeszcze inni po prostu na „szaber”.
– Szabrować przyjechaliśmy nie będę kłamał, podobno fajne rzeczy zostawili, ubrania jakieś są podobno, szafy, meble, także my z pustymi rękami i pełnym brzuchem – żartował Grzegorz Żak.
Podczas marszu „repatrianci” byli asekurowani przez urzędnika Państwowego Urzędu Repatriacyjnego oraz funkcjonariusza MO. Dostali przydziały meldunkowe oraz racje żywnościowe. I w ten sposób rozpoczęło się nowe życie na zgorzeleckiej, wówczas obcej ziemi. Inscenizacja zainaugurowała otwarcie nowej wystawy w Muzeum Łużyckim w Zgorzelcu pt.: „Na nowym wśród obcych”, poświęconej osadnictwu polskiemu na Dolnym Śląsku w latach 1945-1955.