Wymiana starych dokumentów na nowe już ruszyła, ale chętnych jest ciągle niezbyt wielu. Niestety, bo z doświadczenia wynika, że Polacy odkładają załatwienie spraw urzędowych na ostatnią chwilę. Bywa, że wtedy jest już za późno.
Za brak ważnego dokumentu tożsamości grozić może kara grzywny, a nawet ograniczenia wolności. W praktyce jednak takie konsekwencje wyciągane są bardzo rzadko. Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy się obawiać
– Spóźnialskich najdotkliwiej może ukarać życie – przestrzega Krzysztof Filiks, kierownik Wydziału Dowodów Osobistych UM – gdy przyjdzie podpisać jakąś umowę, brak ważnego dowodu okaże się brzemienny w skutkach. Podobnie kłopoty czekają osoby, które będą chciały np. wylecieć na wakacje. Służby na lotnisku bardzo skrupulatnie sprawdzają dokumenty. Może się okazać, że mimo posiadania ważnego biletu na przelot wakacje skończą się, zanim się rozpoczną.
Dlatego warto pilnować upływającego terminu ważności dokumentów. Szczególnie dotyczy to rodziców maluchów, którym wydane zostały dowody osobiste. – W przeciwieństwie do dowodów dorosłych osób, dokumenty tożsamości niepełnoletnich mają tylko 5-letni okres ważności. W tym roku ważność straci 600 z nich.
Aby otrzymać nowy dowód wystarczy zgłosić się do urzędu, właściwego swojemu miejscu zameldowania, z dwoma fotografiami, wypełnionym wnioskiem i starym dowodem osobistym do wglądu.
- Zmienić się to ma wraz przepisami 1. lipca, wtedy wniosek będzie można złożyć w jakimkolwiek urzędzie na terenie całej Polski – mówi Krzysztof Filiks. Co ważne, cała procedura wymiany jest bezpłatna.
W nowym dowodzie nie znajdziemy informacji dotyczących rysopisu czy adresu zamieszkania oraz podpisu – przynajmniej nie bez specjalnych czytników. Wszystkie te dane zakodowane zostaną na wbudowany w dokument elektroniczny chip.
– Tam także wgrane zostanie nasze zdjęcie, identyczne z tym znajdującym się na dokumencie. To dodatkowo zabezpieczy dokument przed wykorzystaniem przez oszustów, bo fotografii na chipie nie da się tak łatwo zmienić. A gdyby ktoś próbował, co najwyżej zniszczy dowód – mówi Krzysztof Filiks.
Chip wmontowany w dowód osobisty daje dużo więcej możliwości. Na całym świecie rozwiązania idą w tym kierunku, aby dowód osobisty zawierał w chipie klucz z certyfikatem otwierającym różne bazy danych. W przypadku Polski mógłby to by np. ZUS. Dane nie byłyby kodowane w samym dokumencie, aby nie narażać jego właściciela na kłopoty w przypadku kradzieży lub zgubienia dowodu osobistego. W razie konieczności spełniałby jedynie rolę klucza dostępu do potrzebnych informacji.
Zawarty w dowodzie klucz zastąpi także w przyszłości podpis, co umożliwi załatwienie wielu spraw za pośrednictwem Internetu. Naszą tożsamość poświadczy wtedy elektroniczny certyfikat.
