Od marca właściciele psów ignorujący przepisy porządkowe powinni liczyć się z możliwością ukarania mandatem, którego wysokość może wynieść nawet 500 zł. Do Urzędu Miasta coraz częściej wpływają skargi na właścicieli psów, którzy nie tylko nie mają zwyczaju sprzątać po swoich pupilach, ale też bez skrupułów wyprowadzają zwierzęta na place zabaw i pozwalają im załatwiać się w piaskownicach.
– Mieszkańcy, a wśród nich coraz liczniejsi rodzice małych dzieci, oczekują od nas przywołania do porządku właścicieli czworonogów – mówi burmistrz Rafał Gronicz – Ponieważ upomnienia, ulotki i plakaty przypominające o przepisach porządkowych nie przynoszą efektów, dlatego od marca strażnicy miejscy będą karać mandatami osoby, które nie wywiązują się z obowiązku sprzątania po psach.
Obowiązki właścicieli psów
Przepisy, które określają jakie obowiązki mają właściciele psów zawarto w „Regulaminie w sprawie szczegółowych zasad utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miejskiej Zgorzelec”, przyjętym Uchwałą Nr 373/06 Rady Miasta Zgorzelec z dnia 6 września 2006 r..
Określa on, że:
- właściciele psów powinni wyprowadzać je tylko z użyciem smyczy i w kagańcu, z których uwalniać można tylko wówczas, kiedy pies nie zagraża osobom trzecim i mieniu, a właściciel kontroluje jego zachowanie.
Regulamin zabrania też:
- wprowadzania psów do piaskownic i na place służące dzieciom jako teren do zabawy
i zobowiązuje właścicieli zwierząt domowych do:
- stosowania środków chroniących tereny publiczne przed zanieczyszczaniem ich przez zwierzęta
- natychmiastowego uprzątnięcia zanieczyszczonych przez zwierzęta miejsc publicznych, ze szczególnym uwzględnieniem klatek schodowych, chodników, jezdni, placów, parkingów i terenów zielonych (postanowienie to nie dotyczy osób niewidomych, korzystających z pomocy psów przewodników).
Miasto ułatwia sprzątanie po psach
Aby ułatwić właścicielom psów sprzątanie po czworonogach, miasto dokonało zakupu 15 tzw. psich stacji (dozownik toreb i pojemnik na nieczystości), które ustawiono m.in. w zgorzeleckich parkach miejskich i 10 pojemników na worki montowanych na słupach oświetleniowych w różnych punktach miasta. Właściciele psów mogą pobierać z nich bezpłatne torby na nieczystości, które po użyciu można wyrzucać także do komunalnych pojemników na odpady. Na zlecenie urzędu pojemniki z torbami na nieczystości są w miarę możliwości na bieżąco uzupełniane, a ewentualny brak toreb można zgłaszać telefonicznie dyżurnemu Straży Miejskiej. Miasto planuje zakup kolejnych pojemników.
Dlaczego sprzątanie po psie jest ważne?
Psie odchody to dla miasta problem estetyczny, ale nie tylko. Owszem, szpecą place, ulice czy chodniki i już choćby tylko z tego względu wywołują niezadowolenie mieszkańców i władz. Skupiając się na dyskusji o estetyce zapominamy jednak, że wszechobecne psie odchody to także źródło niebezpiecznych chorób odzwierzęcych takich jak np. toksokaroza czy bąblowiec. Najbardziej narażone na nie są dzieci bawiące się na trawnikach i w piaskownicach, z których korzystały psy, ale pasożyty i zarazki wydalane przez psy przynosi na podeszwach butów do swojego domu każdy mieszkaniec miasta. Trzeba o tym pamiętać i zwracać uwagę wszystkim, którzy nie sprzątając po swoich pupilach narażają nasze zdrowie.
Sama wysoka kara nie odstrasza, musimy zmienić przyzwyczajenia.
Do końca miesiąca Straż Miejska będzie wręczać mieszkańcom żółte ulotki przypominające o obowiązkach i o zagrożeniu mandatem. Razem z Urzędem Miasta strażnicy przygotowują też po raz kolejny plakaty i ulotki zawierające informacje o obowiązkach ciążących na właścicielach czworonogów, które tradycyjnie zostaną rozwieszone przez zarządców budynków na klatkach schodowych. Materiały trafią także do lecznic weterynaryjnych i do sklepów, w których właściciele czworonogów robią zakupy. Strażnicy chcą też zaprosić do współpracy szkoły, przedszkola i media, z których pomocą chcą informować i edukować.
Problem z psimi odchodami jest naprawdę duży i jak do tej pory nie poradziło sobie z nim jeszcze żadne polskie miasto, chociaż wszystkie próbują. Pamiętajmy, że tylko wspólne działania służb mundurowych i mieszkańców mogą przynieść oczekiwane efekty. Pomyślmy jak sympatycznie było by móc rozłożyć koc na trawniku w parku czy przed blokiem, bez obawy, że znajdziemy tam pozostawioną przez czworonoga „niespodziankę”.