W 2006 roku padło stwierdzenie, że w Zgorzelcu potrzebna jest nowa hala sportowa. Kibice mogą się czuć usatysfakcjonowani bo choć pomysł wydawał się nierealny, w ich mieście powstanie hala na europejskim poziomie.
– Inwestycja jest bardzo nowoczesna, bardzo europejska, szansa na to żeby drużyna rozgrywała mecze w świetnych europejskich warunkach, to jest dobra inwestycja dla całego miasta – mówił Grzegorz Schetyna, marszałek sejmu.
Inwestycja dobra, ale i kosztowna, której miasto tylko z własnych środków nie byłoby w stanie sfinansować.
– Pomysł przez większość uważany był za nierealny, bo skąd miasto takie jak Zgorzelec miałoby wyasygnować prawie 50 mln zł na budowę hali? Największych miast w Polsce często na to nie stać, ale udało się stworzyć dobry projekt. Do projektu włączyło się ministerstwo sportu i ta inwestycja została uznana jako ogólnonarodowa – mówi Piotr Borys, poseł do Parlamentu Europejskiego.
Do projektu włączyli się również prywatni sponsorzy oraz największa firma energetyczna w kraju, Polska Grupa Energetyczna i to im podziękował marszałek sejmu Grzegorz Schetyna.
– Można się z tego cieszyć, że udało się pozyskać te pieniądze, bo to nie jest łatwe w takiej trudnej sytuacji budżetowej, trzeba dziękować tym którzy się dokładają, dlatego dzisiaj tutaj jestem i wszystkim ludziom dobrej woli i firmom dziękuję – mówił podczas konferencji marszałek Grzegorz Schetyna.
Po wybudowaniu nowej hali, Zgorzelec ma szansę stać się centrum sportowym na Dolnym Śląsku. Obiekt ma być nie tylko symbolem nowoczesnego Zgorzelca, ale także całego województwa.
– Ten obiekt to jest duża szansa dla naszego regionu, koszykówka będzie istniała także poza samym Zgorzelcem, takie możliwości da nam współpraca z lokalnymi samorządami – mówi Jan Michalski, prezes PGE Turów Zgorzelec.
Hala na 3,5 tysiąca miejsc powstanie przy ul. Lubańskiej w Zgorzelcu, do czasu jej wybudowania kibice PGE Turowa Zgorzelec będą kibicować swoim zawodnikom w starej hali przy ul. Maratońskiej w Zgorzelcu. Koszt inwestycji to ponad 45 mln zł.