W Zgorzelcu policja interweniowała w awanturze. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jej uczestnicy. W spór wdał się bowiem pies i... bóbr.
Zgłoszenie wpłynęło od spacerującego z psem. W nocy pupil został podobno zaatakowany przez bobra. Gdy zjawił się patrol, "winowajca" schował się w krzakach. Udało się go jednak złapać do klatki i przewieźć do weterynarza.
Tam bóbr został dokładnie zbadany. Waży 50 kg i miedzy 80 cm, więc jest prawie mutantem i co najmniej dwukrotnie przewyższa typowego przedstawiciela swojego gatunku.
Resztę życia nie spędzi w areszcie, lecz w rezerwacie w Bielawie Dolnej.