Miedzianka nie oszczędzała nie tylko domów, mostów i ulic. Woda wdarła się również do kopalni odkrywkowej. Zakład chroniony jest wałem, jednak pękł on na długości 50 metrów. Do kopalni wdarło się prawie 5 mln metrów sześciennych wody.
Po załataniu wyrwy już w poniedziałek, 9 sierpnia, rozpoczęło się wydobycie węgla i przyjmowanie odpadów paleniskowych (popiołu) z elektrowni do wyrobiska kopalni. Jednak wypompowywanie wody, której ilość przypomina tą, jaka jest przyjmowana przez typowy zbiornik retencyjny, może potrwać nawet dwa miesiące.
Pewne utrudnienie w przywróceniu pełnej produkcji mogą stanowić jeszcze ograniczone dostawy mediów technologicznych (kamień wapienny, mazut, chemikalia). Wynikają one z uszkodzenia torów kolejowych, które znajdowały się na wale przeciwpowodziowym i dróg. Zakład Linii Kolejowych PKP przystąpił już do odbudowy zniszczonej linii kolejowej. Przewiduje się, iż od początku października linia zostanie w pełni uruchomiona. Jednocześnie trwają rozmowy ze stroną niemiecką o możliwości transportowania węgla niemieckimi trasami kolejowymi.
Obecnie sytuacja jest stabilna. Trwa szacowanie strat oraz prowadzone są prace przygotowawcze i projektowe, które mają za zadanie przywrócenie kopalni do stanu sprzed powodzi oraz do odbudowy zapory w Niedowie – zbiornika technologicznego elektrowni. Nie ma żadnych zagrożeń powodziowych dla majątku produkcyjnego kopalni i elektrowni.