Z tej okazji mszę św. koncelebrował ks. Infułat Władysław Bochnak. Gościem specjalnym, przybyłym na uroczystości ze Szwajcarii, był ks. Bogdan Liniewski – przyjaciel ks. Popiełuszki, towarzyszący mu przed laty podczas działoszyńskiej prymicji. Nie zabrakło duchowieństwa bogatyńskiego dekanatu, związkowców „Solidarności”, przedstawicieli parlamentu, lokalnych władz, zakładów pracy, organizacji oraz rzeszy wiernych. Powiat zgorzelecki reprezentowali wicestarosta Jerzy Zagajski i członek zarządu Jerzy Grela. Oprawę nabożeństwa uświetniły poczty sztandarowe, pieśni w wykonaniu koła gospodyń wiejskich i orkiestra dęta KWB Turów.
Ks. Liniewski barwnie opowiadał o wyniesionym na ołtarze przyjacielu, przywołując wiele anegdot z wczesnego okresu jego kapłaństwa. Podkreślał, że ks. Jerzy był człowiekiem przebojowym i odważnym. Mówił o tym, czemu błogosławiony poświęcił resztę swojego życia i za co zapłacił najwyższą cenę – o służbie wśród ludzi pracy. Wspominał porywające tłumy nabożeństwa patriotyczne oraz to, że po śmierci ks. Popiełuszki, mimo oczekiwań ludzi, nawet on jako najbliższy przyjaciel, nie był w stanie go zastąpić.
„To się po prostu ma, albo się tego nie ma. On to miał. I to był palec boży...”–mówił ksiądz Liniewski.