20 maja około godz. trzeciej nad ranem dyżurny Komisariatu Policji w Bogatyni otrzymał informację o pożarze budynku mieszkalnego w Działoszynie. Na miejsce natychmiast skierowany został patrol policji, wezwana również została Straż Pożarna oraz Pogotowie Ratunkowe.
Ponieważ będące na miejscu osoby krzyczały, że w budynku znajdują się osoby, policjanci wbiegli na piętro kamienicy, gdzie w gęstym dymie znaleźli leżącą na podłodze starszą kobietę, którą od razu wynieśli na zewnątrz. Po stwierdzeniu, że kobieta nie posiada większych obrażeń ciała, funkcjonariusze ponownie udali się do płonącego budynku chcąc ratować będącego tam mężczyznę.
Ponieważ temperatura była już za wysoka, a ogień rozprzestrzeniał się, nie było możliwości wejścia do pomieszczenia, w którym miał znajdować się mężczyzna. Mimo to policjanci w dalszym ciągu próbowali nie dopuścić do rozprzestrzeniania się płomieni do następnych pomieszczeń.
Dzięki podjętym przez nich działaniom została ugaszona część pożaru, dlatego też do czasu przybycia straży pożarnej nie objął on całego budynku. Ciało mężczyzny znaleźli w mieszkaniu strażacy. Okazało się, że jest to 78-letni mężczyzna, ojciec mieszkanki tego budynku, który przyjechał wraz z żoną w odwiedziny do córki. To właśnie jego żonę uratowali policjanci. Kobieta została odwieziona do szpitala na obserwację. Jak ustalono przyczyną pożaru było pozostawienie zapalnej świeczki.
