Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Przepraszam, uczę się

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Nagła zmiana pasa ruchu, gwałtowne zatrzymanie samochodu czy mało dynamiczna jazda, to sytuacje, które czasem zdarzają się początkującym kursantom. Brak doświadczenia oraz jedynie teoretyczna znajomość przepisów nie zwalnia ich jednak z odpowiedzialności na drodze.

Według danych Wydziału Spraw Obywatelskich we Wrocławiu, w mieście zarejestrowanych jest 107 ośrodków szkolenia kierowców. Mimo, iż samochody z charakterystyczną L-ką na dachu poruszają się głównie w obrębie strefy egzaminacyjnej, to i tak powodują niemałe zamieszanie w ruchu drogowym. Wszyscy kierowcy mają obowiązek zachowania ostrożności względem pojazdów nauki jazdy, ale także kursanci powinni wykazać się rozwagą, gdyż mogą być pociągnięci do odpowiedzialności za spowodowanie wypadku mimo obecności instruktora.

– Fakt, że kursanci wyjeżdżają na drogę jedynie z wiedzą teoretyczną powoduje, że nawet proste sytuacje mogą początkowo sprawiać im spore trudności i być źródłem mocnego stresu – twierdzi Violetta Bubnowska, dyrektor ośrodka doskonalenia techniki jazdy „Tor Rakietowa” we Wrocławiu. - Powszechnie wiadomo, że stres jest złym doradcą, a w przypadku kandydatów na kierowców może mieć tragiczne w skutkach konsekwencje.

Kluczowe znaczenie w badaniu wypadków z udziałem pojazdów nauki jazdy mają okoliczności zdarzenia i zachowanie instruktora. Jeśli kursant wykonał zły manewr, a instruktor mimo możliwości nie zareagował w odpowiedni sposób, to na niego spadnie cała odpowiedzialność. W przypadku gwałtownych i zupełnie nieprzewidywalnych zachowań, to właśnie kursant może być obarczony winą za spowodowanie kolizji bądź wypadku. Nawet nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa, które spowoduje, że ucierpią inne osoby, grozi pozbawieniem wolności do lat 3. Sprawcom wypadków śmiertelnych albo skutkujących ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu osób trzecich, grozi do 8 lat więzienia. Tego typu zdarzenia trzeba traktować bardzo indywidualnie i pamiętać, że nie można jednoznacznie określić norm postępowania w przypadku wypadków z udziałem „elki”.

W grudniu ubiegłego roku, sąd w Radzyniu Podlaskim wydał wyrok w sprawie kursantki, która prowadząc „elkę” zderzyła się z innym samochodem, w wyniku czego zginęły 2 osoby. Kursantka dostała 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i grzywnę, a jej instruktor - 2,5 roku więzienia.

Niejednokrotnie sami instruktorzy stwarzają kursantom trudne i stresujące warunki nauki. Nierzadko pierwsze zajęcia praktyczne odbywają się w centrum miasta, a nie każdy kursant od razu radzi sobie z natłokiem informacji i techniką jazdy w ulicznej dżungli.

– Czułabym się pewniej, gdybym miała możliwość oswojenia się z samochodem w mniej uczęszczanych miejscach, zanim wyjadę na miasto – stwierdza Kasia z Wrocławia, która skończyła właśnie kurs nauki jazdy – Instruktor jednak wyznawał zasadę „od razu na głęboką wodę”, przez co pierwsze godziny za kierownicą były dla mnie bardzo stresujące.

Oswajanie kursantów z samochodem i z prędkością powinno odbywać się stopniowo, na mało uczęszczanych drogach lub poza ruchem drogowym, na przykład na torze szkoleniowym. Podczas ćwiczeń na placu manewrowym nie przekracza się prędkości 15 km/godz., a na ulicach trzeba jechać zdecydowanie szybciej. Do tego dochodzi obserwacja znaków drogowych, pamiętanie o przepisach, reagowanie na zachowania innych uczestników ruchu – to za dużo dla osoby, która po raz pierwszy wyjechała z placu manewrowego. Obowiązkiem instruktora jest stopniowanie trudności oraz dostosowanie programu do indywidualnych możliwości psychofizycznych kursanta. Kandydat na kierowcę ma prawo odmówić jazdy w ruchu ulicznym, jeżeli jeszcze nie czuje się na siłach podjąć takiej odpowiedzialności. Tymczasem instruktorzy nie zawsze są odpowiednio przygotowani pod względem metodycznym, a kursanci często nie mają odwagi mówić wprost o swoich lękach. Konsekwencje bywają fatalne. Właściwe tempo nauki jazdy oraz otwarte relacje pomiędzy kursantem a instruktorem, pozwalają zminimalizować ryzyko popełniania rażących błędów i niebezpieczeństwo.


opr. RW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl