Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Zgorzelec
Zespół przede wszystkim

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wiele szalonych rzutów za trzy długo utrzymywało Znicz blisko Turowa Zgorzelec, ale ostatecznie to gospodarze wygrali 92:83.

Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy. Znakomita obrona w wykonaniu zgorzelczan pozwalała Turowowi przeprowadzać skuteczne kontrataki, które napędzał Andres Rodriguez. Portorykański rozgrywający nie tylko zdobywał punkty, ale także kreował sytuacje dla partnerów. Gospodarze tego sobotniego pojedynku od samego początku narzucili swój styl gry i rozbijali obronę Znicza celnymi rzutami za trzy. Początkowo na ataki zgorzelczan odpowiadał tylko Sani Ibrahim, który brylował pod tablicami.

W drugiej odsłonie meczu obudził się Ricky Clemons. Rozgrywający Znicza oddał w tym spotkaniu aż 10 rzutów za trzy punkty, z czego 5 doszło celu. W większości były to rzuty oddawane z nieprzygotowanych pozycji, które jednak dochodziły celu i pozwalały na utrzymywanie wyniku, bo Amerykanin po wyprowadzeniu piłki z końca parkietu, przebiegał niemal całe boisko, by później oddać rzut za trzy. Znicz utrzymywał się w grze dzięki tym jakże szalonym rzutom Clemonsa, a trener Filipovski zmuszony był prosić o przerwę w grze.

- Rozpoczęliśmy mecz z piętnastopunktowym prowadzeniem i później pozwoliliśmy na „Ricky Clemons show” i jego popis trójek – mówił po zakończeniu spotkania trener Saso Filipovski.

Po pierwszej kwarcie, którą Turów wygrał zdecydowanie 28:12 nic nie zapowiadało, że scenariusz może się odmienić. Gdy na kilkanaście sekund przed końcem drugiej odsłony meczu koszykarze Znicza wybijali piłkę z autu, nikt nie spodziewał się, że właśnie tak zakończy się ta pierwsza połowa. Dobrze pilnowany Alvin Cruz długo zwlekał z oddaniem rzutu, lecz w końcu wyrzucił piłkę w stronę kosza, która równo z końcową syreną wpadła i Portorykańczyk mógł cieszyć się ze zdobytych punktów.

Więcej na stronach BOT Turów Zgorzelec


red.



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl