Ilekroć tędy przejeżdżam, nie mogę patrzeć, jak ten pałac został zeszpecony – mówi Sylwester Koszewski, miłośnik wycieczek śladami historii.
– Nie podoba mi się dobór kolorów i to, że stare rzeźby pomalowano olejną farbą – dorzuca Jolanta Loritz-Dobrowolska ze zgorzeleckiego stowarzyszenia Euroopera.
Wybudowany w latach 80. XVI w. przez Michała Endera von Sercha dwór rzuca się w oczy już z daleka. Jego obecny właściciel pomalował go na jaskrawe kolory, a dodatkowej brzydoty dodaje budynkowi fatalny sposób nałożenia farby. Na ścianach widać całe połacie jasnych i ciemnych plam.
– Jeżeli hotel ma mieć gości, to musi być widoczny z daleka – tłumaczy Robert Glass, właściciel zabytkowego dworu.
FOT. www.chwila.com
Więcej na stronach Gazety Wrocławskiej