Szalony pościg za skradzionym samochodem miał miejsce 31 sierpnia. Złodziej nie zapanował nad autem. W rezultacie dachował.
31 sierpnia policjanci z referatu kryminalnego komisariatu policji w Bogatyni zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy. - Kiedy podchodzili do auta, kierowca gwałtownie ruszył i najechał na nogę jednego z funkcjonariuszy – powiedział Wojciech Wybraniec, rzecznik prasowy KWP we Wrocławiu. - Rozpoczął się pościg za uciekającym samochodem, podczas którego policjanci oddali strzały ostrzegawcze - dodaje.
Pomimo tego kierowca nie zatrzymał się i z dużą prędkością uciekał dalej. W pewnym momencie nie zapanował nad rozpędzonym samochodem, który wypadł z drogi, uderzył w drzewo, a następnie dachował.
Policjanci zatrzymali 32-letniego kierowcę. Okazało się, że dwa dni wcześniej, auto zostało skradzione na terenie Niemiec.
