Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Egzamin trochę inaczej

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Skrócenie minimalnego czasu egzaminu, losowanie zadań z obsługi pojazdu i obostrzenia na placu manewrowym to tylko część zmian, które już pod koniec maja mogą się pojawić podczas egzaminu na prawo jazdy.

Zmiany w rozporządzeniu dotyczącym szkolenia i egzaminowania kierowców czekają już tylko na podpis ministrów obrony narodowej i spraw wewnętrznych. 14 dni potem zaczną obowiązywać ośrodki egzaminacyjne. To oznacza, że osoby starające się o prawo jazdy, z nowymi rozwiązaniami mogą się spotkać już pod koniec maja.

Łucjan Górski, Główny Specjalista i Egzaminator Nadzorujący wrocławskiego WORD-u wyjaśnia, co się zmieni podczas egzaminu.

- Początkujących kierowców najbardziej ucieszyła wiadomość, że jazda po mieście w czasie egzaminu może trwać zaledwie 25 minut, a nie 40 jak do tej pory. W jakiej sytuacji możemy się spodziewać tak szybkiego zakończenia?

- Przede wszystkim należy pamiętać, że podczas egzaminu najważniejsze jest wykonanie wszystkich zadań egzaminacyjnych, a nie czas trwania egzaminu. Jeżeli zadania zostaną wykonane poprawnie, to nowe przepisy pozwalają egzaminatorowi na zakończenie jazdy egzaminacyjnej po 25 minutach. Jest to czas minimalny, wymagany przez prawo Unii Europejskiej. Oczywiście egzamin może trwać dłużej, ponieważ przy dużym natężeniu ruchu trudno jest sprawdzić wszystkie wymagane umiejętności kierującego w tak krótkim czasie. Spodziewam się, że egzaminy i tak będą trwały średnio 35 – 40 minut.

Nowe przepisy mówią także, że jeżeli osoba egzaminowana nie popełniła błędów skutkujących natychmiastowym przerwaniem egzaminu, ale jej umiejętności nie pozwalają na wystawienie pozytywnej oceny, egzamin nie może się zakończyć wcześniej, niż po 40 minutach.

- Jaki był cel wprowadzenia tej zmiany?

- Do tej pory często się zdarzało, że kandydat na kierowcę wykonał już wszystkie zadania, egzaminator nie mógł jednak zakończyć egzaminu i musiał „wyjeździć” pozostałe minuty. Czasem z emocji, w ostatniej chwili, kandydat na kierowcę popełniał błąd, który skutkował niezaliczeniem egzaminu. Takich sytuacji chcemy uniknąć. Nie bez znaczenie jest także przyspieszenie i usprawnienie całego procesu egzaminacyjnego.

- Czy podczas jazdy „po mieście” czekają nas jeszcze inne niespodzianki?

- Nowe przepisy nakładają na egzaminatorów obowiązek bieżącego informowania zdającego o rodzaju i liczbie popełnianych przez niego błędów. Oznacza to, że od egzaminatora usłyszymy na przykład: „Nie włączył pan kierunkowskazu przy zmianie pasa ruchu”. A później: „Już po raz drugi nie włączył pan kierunkowskazu przy zmianie pasa ruchu”. Ma to pozwolić osobie egzaminowanej na posiadanie pełnej wiedzy o przebiegu egzaminu. Poza tym, egzaminator będzie musiał na bieżąco wypełniać arkusz przebiegu egzaminu, a nie tak jak do tej pory, po jego zakończeniu.

Wypełniony arkusz będzie teraz kopiowany i trafi zarówno do rąk każdego zdającego, jak i do archiwum WORD-u. Wcześniej arkusze otrzymywały tylko osoby, które zakończyły egzamin z wynikiem negatywnym.

- Zmiany szykują się także na placach manewrowych…

- Pierwsza z nich dotyczy zadania polegającego na sprawdzeniu stanu technicznego pojazdu. Zamiast wymieniania i pokazywania wszystkich świateł i płynów, osoba egzaminowana będzie losowała dwa zadania, na których wykonanie przewidziano maksymalnie 5 minut. Jedno z zadań będzie dotyczyło płynów eksploatacyjnych w pojeździe (olej, płyn chłodzący, płyn hamulcowy, płyn do spryskiwaczy), drugie – świateł. To ukłon w stronę zdających, którzy w stresie zapominali czasem o wskazaniu wszystkich wymaganych elementów.

Kolejna zmiana polega na przeniesieniu czynności „przygotowanie do jazdy i płynne ruszenie” do zadania nr 2, nazwanego „Jazda pasem ruchu do przodu i do tyłu”. Do tej pory zdarzało się tak, że osoba egzaminowała sprawdziła wszystkie płyny, światła, przygotowała się do jazdy i podczas ruszania zgasł jej silnik. Musiała wtedy powtarzać wszystkie czynności od początku. Żeby nie było to konieczne, tę część egzaminu przeniesiono do kolejnego zadania.

- Czyli do tzw. „łuku”. Nowe przepisy nie ułatwią zaliczenia tej części egzaminu…

- Rzeczywiście, szykuje się kilka utrudnień. Niezmienną zasadą pozostaje natychmiastowe przerwanie egzaminu, jeśli zdający najedzie na pachołek lub przejedzie przez linię wyznaczającą krawędź pasa ruchu. Inne błędy (np. zatrzymanie pojazdu poza miejscami wyznaczonymi, najechanie na linię) pozwalają na podjęcie ”drugiej próby”. Przy drugim niepowodzeniu egzamin jest przerywany. Nowe przepisy włączają zatem do tych błędów najechanie na linię, co do tej pory nie pociągało za sobą żadnych konsekwencji.

Poza tym, według starych przepisów, osoba, która popełniła dwa błędy (które nie skutkowały natychmiastowym przerwaniem egzaminu), kończyła zadanie z wynikiem negatywnym, ale miała prawo przystąpić do dalszej części egzaminu, tzn. pojechać na górkę i do miasta, (chociaż ostateczny wynik egzaminu był negatywny). Teraz to się zmieni. Dwa błędy na „łuku” będą równoznaczne z zakończeniem egzaminu.

- Czy zmiany odczują także osoby ubiegające się o prawo jazdy innych kategorii?

- Nowe przepisy dotyczą głównie kategorii B, ale jeden zapis odnosi się do osób ubiegających się o prawo jazdy kategorii B+E, C+E, D+E (z przyczepami) i T (na traktor).

Zmiana polega na tym, że osoba zdająca, jadąc do tyłu pasem ruchu na placu manewrowym, będzie mgła raz wysiąść z pojazdu. Pozwoli jej to na upewnienie się, jak daleko ma jeszcze do końca toru i czy nie zagraża jej najechanie na pachołek.

- Ostatnia ze zmian dotyczy czasu oczekiwania na egzamin. Czego możemy się spodziewać?

- Zgodnie ze starymi przepisami, WORD-y miały obowiązek wyznaczenia terminu egzaminu w czasie nieprzekraczającym 30 dni. Dotyczyło to zarówno osób zapisujących się pierwszy raz, jak i przystępujących do egzaminu po raz kolejny. Z realizacją tych przepisów bywało różnie, niektóre ośrodki nie były w stanie dotrzymać takich terminów.

Według nowych przepisów, 30-dniowy termin obowiązywać będzie tylko tych zdających, którzy o prawo jazdy ubiegają się po raz pierwszy. Wyznaczenie daty kolejnych egzaminów będzie zależało od tego, kiedy ośrodek będzie dysponował wolnymi terminami.

- Dziękuje za rozmowę.


Kornelia Trytko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 18 kwietnia 2024
Imieniny
Apoloniusza, Bogusławy, Go?cisławy

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl