Około godziny 20:20 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu otrzymał telefon od kierowcy samochodu osobowego, że jadący przed nim TIR dziwnie się zachowuje, stwarza zagrożenie na drodze, gwałtownie skręca od jednej krawędzi drogi do drugiej. Natychmiast w to miejsce został skierowany patrol Policji. Tam, na drodze nr 4 w miejscowości Żarska Wieś zatrzymał do kontroli drogowej kierującego samochodem ciężarowym marki Mercedes wraz z naczepą. Podczas kontroli policjanci wyczuli od kierowcy wyraźną woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało, że miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. W tym stanie mężczyzna ten jechał do Florencji. Został zatrzymany na drodze krajowej, jak zmierzał w kierunku przejścia granicznego w Jędrzychowicach – Ludwigsdorfie.
W związku z powyższym 42-letni mieszkaniec woj. łódzkiego został zatrzymany i osadzony w PDOZ do wytrzeźwienia i wyjaśnienia. Teraz odpowie przed Sądem za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do lat 8 oraz utrata prawa jazdy. Policja wystąpi z wnioskiem o zastosowanie wobec sprawcy najsurowszego środka zapobiegawczego – tymczasowego aresztowania.
Jakie mogły być skutki tego nieodpowiedzialnego zachowania możemy sobie z łatwością wyobrazić. Pomimo walki z pijanymi kierującymi, społecznego potępienia tego zjawiska w dalszym ciągu wielu kierowców siada za kierownicę w tym stanie. Tylko w okresie ostatniego weekendu zgorzeleccy policjanci zatrzymali 17 pijanych kierujących. Byli to mężczyźni w różnym wieku od 19 do 51 lat. . Poruszali się oni po drogach pojazdami mechanicznymi oraz jednośladami. Najwięcej alkoholu w organizmie miał 40-latek, który mając ponad 2,6 promila alkoholu kierował w Zgorzelcu samochodem marki Opel Omega. Niestety coraz częściej również nietrzeźwe kobiety, kierujące autami zatrzymują Policjanci.