Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Konglomerat na granicy księstw

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Potrzeba poznawania czegoś nowego kieruje szeroką falę co majętniejszych globtroterów przede wszystkim do miejsc, odległych o tysiące kilometrów od własnego kraju. Bogate w dzieje i piękną przyrodę rodzime zakątki, leżące za miedzą – raczej niewielu interesują.
Konglomerat na granicy księstw

Konglomerat na granicy księstw
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Konglomerat na granicy księstw
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Konglomerat na granicy księstw
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Wszak zawsze chmury nad Paryżem czy Rzymem były dla pewnych osób cudniejsze od obłoków, widywanych nad swoją miejscowością. Cóż – kontaktem z zagranicznym smogiem można się publicznie popisać, a czymże przy nim jest własny, krajowy, siermiężny …

Określenie śmichy-chichy słownik języka polskiego definiuje jako robienie sobie żartów z kogoś lub czegoś. Lubuską osadę, nazwaną po 1945 roku Chichy, bardzo serio odnotowano w roku 1305 jako Conradi Villa – to jest Wieś Konrada. Tamtędy wieki temu przebiegał fragment granicy pomiędzy Księstwem Głogowskim i Księstwem Żagańskim. Pierwotną ludność tych terenów zdominowali przed setkami lat napływający koloniści niemieccy. Do końca drugiej wojny światowej wieś nosiła miano Kunzendorf, po roku 1945 początkowo był to Namysłów.

Na południu ostatnie zabudowania Chich sąsiadują przez miedzę z domostwami Bobrzan, natomiast po wschodniej stronie zagrody Janowca oddziela niewielki potok. Historie tych trzech miejscowości w przeszłości przenikały się wielokrotnie. Wsie owe miewały też wspólnego właściciela, tworząc wtedy jeden majątek.

W roku 1718 w Chichach, przy brzegu rzeczki Iławki, na miejscu dawnej rycerskiej wieży mieszkalnej wzniesiono barokowy pałac. Trzynaście lat później niewielki dwór wybudował w tejże wsi Hans von Knobelsdorff. Powodem wzniesienia kolejnej rezydencji nie była tylko pycha i rozrzutność bogatego włodarza, lecz także straszne kalectwo jednego z jego braci, niewidomego Maksymiliana. W niej nieszczęsny, ociemniały człowiek spędził swoje krótkie, naznaczone cierpieniem i chorobami życie.

W roku 1840 w Chichach zamieszkał hrabia zu Dohna z żoną - przybraną córką księżnej Wilhelminy kurlandzko-żagańskiej. Arystokratka podarowała swojej ukochanej pasierbicy wiele cennych przedmiotów, uzupełniających wyposażenie pałacu. Były to między innymi wspaniałe komplety zastaw stołowych i mebli.

Po wkroczeniu w 1945 roku do wioski Rosjanie nadzwyczaj ochoczo rozbijali wywlekane z kredensów serwisy, wyrzucając porcelanowe skorupy do przypałacowego stawu. Część mebli porąbano na opał, zniknęły także kolekcje zabytkowej broni i inne przedmioty. W roku 2008 z czyszczonej sadzawki wydobyto popiersie księżnej Wilhelminy.

Jak już wspomniano – bliskie sąsiedztwo Chich, Bobrzan i Janowca tworzyło z nich w przeszłości swoisty konglomerat okresowo zachowujących odrębność sadyb. Ostatnia z wymienionych tu wsi od dawien dawna szczyciła się posiadaniem zamku, przy którym płynął główny nurt społecznego i gospodarczego życia. Opisy z roku 1635 nazywają go folwarkiem średnim, a w 1680 roku zamkiem janowieckim. Warownia powstała najprawdopodobniej w 1462 roku, chociaż pewne źródła sugerują, iż pierwsza faza budowy mogła obejmować lata 1541 – 1543. Mocarna budowla okazała się bardzo potrzebna w czasie, gdy pobliski Żagań nawiedziła zbierająca krwawe żniwo zaraza. Przeniesiono wtedy do zamku żagańską kancelarię rządową. Oczywiście nikt nie zamierzał zbrojnie odpierać stąd ataku choroby, akta i ludzi ulokowano po prostu z dala od obszaru zapowietrzonego.

Po ostatniej wojnie obiekt przejęło Państwowe Gospodarstwo Rolne, co oczywiście źle się skończyło. W roku 1960 pożar poważnie uszkodził historyczną budowlę. Nie zniszczona doszczętnie i tak została porzucona. W latach 1979-1980 znalazły się fundusze na zabezpieczenie próchniejącego zabytku, który później trafił w prywatne ręce. Dzisiaj dogorywa…

Bobrzany odnotowano w źródłach na początku czternastego wieku. Niegdyś jako wspólna z Chichami wieś - od roku 1778 do końca drugiej wojny światowej była własnością hrabiów von Dohna. Przed laty pracowały tu młyny wodne, korzystające z nurtu Iławki, zwanej też Młynówką. Jedną z najstarszych rodzin we wsi stanowili Frankowie. Robert Franke prowadził hotel – tak zwany establishment – co oznaczało nie tylko miejsca noclegowe, ale także zapewnienie gastronomii, działalności rekreacyjnej, rozrywkowej i koncertowej - a nawet teatralnej. Część tych atrakcji organizowano w pięknym, naturalnym otoczeniu.

Trzy niby zwyczajne wsie. Ale dopiero tam, na miejscu, można odkryć prawdziwe bogactwo ich dziejów, dostrzec szczególne walory lokalnej przyrody i – niestety ! – znaleźć czasem kolejne świadectwa ludzkiej bezmyślności, dzikiego wandalizmu. Te obecne są teraz pod każdą szerokością geograficzną, ale jakże marna to pociecha ...


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl