- Anwil zagrał ze świetną energią, zwłaszcza w drugiej połowie, która zrobiła główną różnicą. Większe skupienie, straty, rzuty wolne i zbiórki w ataku są elementami, które dziś rozstrzygnęły ten mecz. Przed nami analiza wideo i na pewno będziemy gotowi do podjęcia rywalizacji w drugim starciu - komentował trener Michael Claxton.
Tury ze Zgorzelca nie spuszczają głów, bo w pierwszej połowie udowodnili, że mogą być dla Anwilu równorzędnym rywalem, a rywalizacja w play-off dopiero się rozpoczyna.
- Nie trafiliśmy 10 rzutów wolnych, straciliśmy 18 zbiorek w ataku, a pomimo tego przegraliśmy tylko różnicą 10 punktów. Myślę, że jeżeli to poprawimy, to możemy powalczyć tu o zwycięstwo - przekonuje Robert Skibniewski.