12 lipca we wspólnej akcji wzięli udział funkcjonariusze Łużyckiego, Sudeckiego i Lubuskiego Oddziału Straży Granicznej oraz rzeszowski CBŚ i Urząd Kontroli Skarbowej. Aresztowania nastąpiły jednocześnie w kilku miejscowościach województwa dolnośląskiego i lubuskiego.
Funkcjonariusze zatrzymali 12 mężczyzn, którym zarzuca się udział w zorganizowanych grupach przestępczych trudniących się przerzutem ludzi przez granicę.
Zabezpieczono 5 samochodów, telefony komórkowe, kary SIM oraz gotówkę, którą znaleziono podczas przeszukiwań miejsc zamieszkania podejrzanych. W strukturze grupy działały dwie wytwórnie fałszywych dokumentów. Zabezpieczono około 400 różnych dokumentów – paszportów, dowodów osobistych, praw jazdy oraz sprzęt do ich wytwarzania – komputery, drukarki, aparaty fotograficzne, zdjęcia i folie paszportowe. U jednego z zatrzymanych znaleziono dwa pistolety i amunicję.
Grupy funkcjonowały jak świetnie zorganizowane przedsiębiorstwo. Oferowały pełną obsługę w zakresie transportu na zachód Europy obywateli Ukrainy, Rosji i Mołdawii, którzy nie mięli szans, aby dostać się tam w sposób legalny. Nielegalni migranci byli przerzucani do wszystkich krajów Unii Europejskiej. Krajami docelowymi były głównie Włochy, Hiszpania i Wielka Brytania.
Wśród zatrzymanych przestępców jest także Ukrainiec, który werbował cudzoziemców za wschodnią granicą. Ukraińcy do Polski wjeżdżali legalnie. Następnie przyjeżdżali na Dolny Śląsk. Tu dopasowywano dla nich dokumenty, następnie przerzucano ich przez zieloną granicę do Czech lub Niemiec, skąd na podstawie sfałszowanych dokumentów wyjeżdżali dalej do krajów docelowych. Na przerzucie jednej osoby przestępcy zarabiali około 2,5 – 3 tysiące euro.
Na Dolnym Śląsku mieściła się baza przestępców. Mieli doskonale zorganizowane zaplecze logistyczne. Świetnie funkcjonujące miejsca przetrzymywania cudzoziemców , zaprzyjaźnione hotele, samochody osobowe i busy. Cudzoziemcy byli instruowani, jak mają się zachowywać , jak odpowiadać na pytania- także w okoliczności zatrzymania ich przez policję czy straż graniczną. Wśród zatrzymanych jest dwóch doskonałych fałszerzy dokumentów. Dokumenty podrabiano w różny sposób. Czasami wykorzystywano dokumenty oryginalne i zgodnie z zawartymi w nich danymi charakteryzowano osobę.
Na użytek przemytników pracowali fryzjerzy i kosmetyczki.
Funkcjonariusze rozpracowywali grupę od początku zeszłego roku.
